Do Włoch polecieliśmy w marcu, jeszcze przed najwyższym sezonem, chociaż tam sezon trwa prawie cały rok. Polecieliśmy, bo nie byliśmy jeszcze razem we Włoszech, bo chcieliśmy zobaczyć Rzym - kolebkę cywilizacji, bo uwielbiamy włoską kuchnię i chcieliśmy spróbować jej na miejscu i napić się prawdziwego espresso. Nie planowaliśmy wielkiego zwiedzania, bardziej zależało nam na szwendaniu się po rzymskich uliczkach, jedzeniu lodów i cieszeniu się chwilą. Jak to we Włoszech 🙂 Żeby oderwać się od miejskiego klimatu zaplanowaliśmy sobie dwa dni wspinania w Lecco w Alpach Bergamskich. Po drodze zahaczyliśmy na pół dnia o Mediolan. W sumie byliśmy 5 dni - było cudownie!
WARTO ZOBACZYĆ NA WŁASNE OCZY
NAJLEPSZE WSPOMNIENIE
Zdaniem Agi
Uwielbiam włoskie jedzenie! Uwielbiam pizzę o tysiącu smaków, uwielbiam smak espresso i crossainta rano, uwielbiam bruschettę jedzoną w małej rzymskiej knajpce zaraz niedaleko Colloseum. Bardzo podobała mi się architektura, chociaż nie skupiałam się na tym, że oto zwiedzamy kibelek z pierwszego wieku n.e. Najwięcej przyjemności dawało mi szwendanie się, jedzenie lodów i po prostu bycie tam. Dałam się wchłonąć w ten klimat. Mediolan mnie zmęczył. Podobała mi się katedra Duomo i zachwycił mnie budynek z drzewami Bosco Verticale, zwracałam uwagę na mega ciekawe stylizacje kobiet i mężczyzn ( w końcu stolica mody), ale cieszyłam się, kiedy wsiedliśmy do pociągu do Lecco. Lecco mnie urzekło! Nie jest turystyczne, widziałam raczej Włochów, ma cudowny, kameralny klimat. No i wspin. Wspin jest zawsze dobry, a jak dookoła jest przepięknie to jest dobry podwójnie.
Zdaniem Piotrka
Włochy jak to Włochy - turyści, zabytki, skały, góry, spagetti, risotto. Mnie ujęło życie Włochów poza głównym nurtem turystycznym. Pizza na rogu, kawa i rogalik w barze przy uliczce. Dwóch wiekowych Włochów pijących espresso rano w barze, rozprawiających o polityce i sporcie, sklep z owocami i warzywami z uśmiechniętym sprzedawcą, nasz pokój na piętrze w balkonem na wąską uliczkę. Zabytki są faktycznie zapierające dech w piesiach, ale wszystko to skutecznie psują tysiące ( dosłownie ) turystów stojących w kolejkach. Uliczki we Włoszech są cudowne! 🙂 Małe restauracyjki z pysznymi daniami uzupełniają zachwyt. Ja z pobytu we Włoszech najmniej pamiętam zabytki, a najbardziej spacery uliczkami, obrzeża Rzymu z lokalnymi mieszkańcami (jakby nigdzie się nie spieszącymi). No i oczywiście Lecco nad jeziorem Como. Trzy godziny poszukiwań skał, gdzie można się wspinać, widok biegnącego włoskiego wspinacza spieszącego za potrzebą 🙂 No i restauracja Indyjska z najlepszym zestawem sosów (orgazm kulinarny!!!).Mediolan zapamiętałem z widokiem katedry Duomo, oraz wieżowcem z wyrastającymi roślinami i drzewami z balkonów. Zapamiętałem jeszcze z Mediolanu najgorsze risotto jakie jadłem ) (nie trafiliśmy z wyborem restauracji).Włochy są niesamowite. Warto zobaczyć nie tylko zabytki, ale to co za rogiem, parę przecznic od centrum turystycznego, no i oczywiście to, co do zaproponowania ma przyroda.
WARTO PRZEŻYĆ
PORADY PRAKTYCZNE
Co robić?
- Duuużo spacerować po Rzymie
- Jeździć komunikacją publiczną
- Mieszkać poza centrum Rzymu i wypić poranną kawę z lokalsami
- Wspinać się w Lecco nad jeziorem Como
Gdzie spać?
- Wynająć kwaterę prywatną gdzieś poza centrum
- Warto sprawdzić AirBnB - w Lecco to była najtańsza opcja noclegowa
Co jeść?
- Pizzę tysiąca smaków w Rzymie
- Croissanta na śniadanie
- Pić prawdziwe włoskie espresso
- Tiramisu i panna cottę do kawy po południu!
- A jak się na chwilę znudzi, to iść do indyjskiej knajpy w Lecco 🙂
MAPA PODRÓŻY
O czym jeszcze pamiętać?
- Bilet na pociąg Rzym - Mediolan trzeba kupić wcześniej przez internet
- Jeśli planujecie zwiedzanie Kolloseum, warto kupić bilet przez internet z dużym wyprzedzeniem - unikniecie kolejek
- Weźcie ze sobą wygodne buty, w których można chodzić dłuuuugie godziny po twardej nawierzchni rzymskich uliczek
Zostaw Komentarz